Przez ostatnie kilka lat działalności w Akademii Kettlebells Warszawa miałem okazję współpracować z mnóstwem świetnych i zaangażowanych osób. Część z nich trafiała na zajęcia prosto zza biurka zgłaszając bóle kręgosłupa, cześć trenowała wcześniej na siłowni, niektórzy zawodowo zajmowali się bieganiem. Wszyscy swoją formę budowali na odważnikach kulowych. Trenując rekreacyjnie na zajęciach grupowych i personalnych lub przechodząc na bardziej spersonalizowane plany treningowe ukierunkowane na konkretne cele i wyzwania.
Pracę swoich podopiecznych regularnie udostępniam na swoim Instastory. Wszystkie filmy znajdziecie w wyróżnionych. To już prawie 300 postów.
Systematyczny trening i zaangażowanie w trening część z nich doprowadziła do walki o Top Team – jedyne w swoim rodzaju wyzwanie opracowane przez Centrum Kettlebell Polska. Zainteresowane osoby muszą zdać egzamin siłowo – wytrzymałościowy składający się od 3 do 5 ćwiczeń. Obowiązkowym elementem wyzwania jest Secret Service Snatch Test czyli rwanie jednorącz odważnika (16 kg dla kobiet, 24 kg dla mężczyzn) 200 razy w 10 minut. Poniżej lista osób, które moim okiem wywalczyły miejsce w polskiej kadrze Top Team. I te, którym pomogłem w walce o dodatkowe gwiazdki podczas drugiego podejścia pod egzaminy. Poznaj ich drogę treningową i opinie o odważnikach kulowych wchodząc na stronę CKB.
Miałem też przyjemność pomóc kilku osobom w zaliczeniu wyzwania Sinister. Ula Gronowska i Gosia Arendarczyk wykonały test z regulaminowym 32 kg odważnikiem wykonując łącznie 100 swingów jednorącz w 5 minut i 10 Tureckich Wstawań z 24 kg w 10 minut. Nina Wtorek jako jedna z niewielu kobiet na świecie wykonała ten test z 36 i 28 kg odważnikiem. Aktualną listę nazwisk osób z tytułem Sinister najdziesz na oficjalnej stronie Strong First.
Podczas pracy w ramach Akademii Kettlebells Warszawa przygotowałem również do egzaminów czterech kolejnych instruktorów Strong First (Marek Wierzbicki, Ula Gronowska, Paulina Holtz, Paulina Olszewska).
W 2021 roku razem z moimi podopiecznymi rozpoczęliśmy starty w zawodach kettlebell sport. Podczas Mistrzostw Świata 2021 w półmaratonie kettlebell w długim cyklu Ania Kozłowska zajęła drugie miejsce i wywalczyła tytuł Kandydata do Mistrza Sportu. Rok później Michał Jankowski zajmuje pierwsze miejsce podczas polskich zawodów 1/2 pięcioboju kettlebell, by pod koniec 2022 wygrać swoją kategorię w Mistrzostwach Świata w Pięcioboju i wywalczyć tytuł Mistrza Sportu.
OPINIE
Bardzo polecam! Profesjonalizm, otwarta głowa i doskonała zabawa w jednym miejscu Do tego zaangażowanie i indywidualne podejście – jeśli kettle to tylko u Emila!
– Kasia Bogobowicz
Ogromna wiedza, duża cierpliwość, Emil jest bardzo elastyczny jeśli chodzi o grafik , świetna atmosfera na treningach i szybkie postępy. Emil jest jednym z tych trenerów, którzy potrafią przekazać swoją wiedzę innym, a to bardzo ważne. Serdecznie polecam każdemu
– Bartek Bober
Bardzo duży zakres wiedzy praktycznej i historycznej – uwielbiam historie opowiadane przez Emila o dawnych atletach. Pomaga osiągnąć wymarzone cele, pomógł mi doszlifować snatche podczas pierwszego lockdownu i TOPTEAM był mój Zawsze chętnie odpowiada na wiadomości. O jego mocy przekazywania siły i wiedzy świadczą wyniki jego podopiecznych. Złoty Trener
– Anna Warężak
Kettle oprócz rosnącej siły, zaoferowały mi lepszą jakość życia i zdrowie; po dwóch operacjach kręgosłupa (po wypadku) i 5ciu latach przerwy od jakichkolwiek bardziej wymagających ćwiczeń (oprócz rehabilitacji, pływania, spacerów itp.), zacząłem się znowu „ruszać”; przez rok wzmacniałem się chodząc na trening funkcjonalny, potem nieśmiało zacząłem wracać do wspinania, po czym odważyłem się na kettle i dopiero wtedy przypomniałem sobie co oznacza słowo Trening. Zacząłem trenować z Emilem na zajęciach indywidualnych. Początki były dla mnie bardzo trudne, choć pewnie wyglądało to jak rehabilitacja z elementami siłowymi; jego pomysły na ciągle nowe ćwiczenia „przygotowawcze” nieustannie mnie zaskakiwały. Mimo potwornego zmęczenia na treningach, świadomości swoich ograniczeń, słabych zakresów i wielkiej pracy, która była przede mną, treningi dawały mi ogromną satysfakcję. To się nie zmieniło do dziś, a Emil dba o to, żeby nadal nie było za łatwo Efektem tej jego dbałości, są zwiększane ciężary, a cyfry rosną jakby „przy okazji” dzięki wcześniej odpowiednio dobranym powtórzeniom na mniejszych obciążeniach. Jak on to rozplanowuje to nie wiem, ale działa. Po paru miesiącach zabawy z kettlami raz w tygodniu, lub raz na dwa tygodnie i czterech miesiącach solidnych treningów dwa razy w tygodniu mogę śmiało powiedzieć, że dla mnie Akademia to najlepsze miejsce do budowania siły i ogólnej sprawności fizycznej jakie znam. W dodatku obecnie nie mam żadnego problemu z kręgosłupem, nic mnie nie boli (mimo tego, że w pracy sporo siedzę przed komputerem), a ćwiczenia z kettlami cały czas mnie zaskakują tym jak bardzo są przekrojowe, wszechstronne; oprócz siły rozwijają także koordynację ruchową, gibkość, wytrzymałość i kondycje. Szczerze polecam!
– Jan Zaborowski
Niecałe trzy lata temu pojawiłam się na pierwszych zajęciach u Emil. To była masakra! Zawsze uważałam, że jestem dość sprawna (w końcu grałam w kosza w reprezentacji podstawówki, hue hue), ale trening z kettlami uzmysłowił mi coś zupełnie innego, co kilka ogarniętych osób już wcześniej mi napomknęło: że mam mega słabe mięśnie w stosunku do rozciągnięcia i mobilności (dużo też w życiu tańczyłam), co może być bardzo niebezpieczne. Mimo że treningi to była orka (po wypressowaniu 1/9 masy mojego ciała umierałam przez tydzień), to jednak zostałam. Dlaczego? Z powodu niesamowitych ludzi i przede wszystkim Emila. Ten facet jest totalnie najlepszym trenerem i wspaniałym człowiekiem. Uwierzył, wsparł, nauczył konsekwencji i balansu między koncentracją na celu a luzem i brakiem spiny. A do tego sam trenował na roślinach i zajmował się promowaniem sportu na diecie wegańskiej.
– Ula Koss
Emil Stanisławski to najwspanialszy trener, jakiego można sobie wymarzyć. Chociaż na początku nie jest skory do pochwał (trzeba przyjąć, że jak nic nie mówi, to jest nieźle), to właśnie dzięki niemu poczułam, że coś może ze mnie być. To on zachęcał mnie do kolejnych prób i ciężarów, cierpliwie pomagał w osiąganiu celów, które sama sobie wymyślałam, rozwiewał wątpliwości, gdy wydawało się, że stoję w miejscu i — co najważniejsze — studził ambicje, kiedy widział, że przesadzam. Zaufałam mu w stu procentach i jestem przekonana, że było warto.
– Ania Kozłowska
Bardzo polecam! Zawsze dogłębnie sam bada tematy zanim przekaże je dalej-wie o czym mówi. Ogromna wiedza, znajdzie adekwatną wersję ćwiczeń dla początkujących i zaawansowanych. Do tego posiada szeroki zasób ćwiczeń, więc nie ma nudy. Pilnuje bezpiecznych pozycji i uświadamia jak nie zrobić sobie krzywdy! Pomijając wszelkie zalety instruktorskie jest bardzo sympatyczny i pozytywny Polecam raz jeszcze!
– Kinga Działek
Dziękuję wszystkim za wspólny czas na sali i okazję do współtworzenia naszej Akademiowej społeczności! Chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy na zajęcia grupowe i personalne. Pisz śmiało!